Kolejny miesiąc szkolny za nami, pierwszoklasiści nabierają odwagi, wnikliwości przyrodniczej, wprawy krawieckiej i dokładności laboratoryjnej. W jesiennym słońcu, kowale, które czasem nas zadziwiają, były pilnie obserwowane przez lupę. Dziewczynki nawet przysuwały powiększające oko, co z pewnością zasługuje na uznanie. Wycieczka do parku okazała się efektywna i rozwinęła wnikliwość badawczą. Każdy pierwszoklasista potrafi już powiedzieć, dlaczego owady te potocznie nazywamy „tramwajarzami”. O tym, że cierpliwość i dokładność badacza jest bardzo potrzebna, uczniowie przekonali się szyjąc ubranko dla lalki Zuzi i futerko dla pieska Fido.

Nawlekamy, przeciągamy,

nawet radość przy tym mamy,

bo to sprawa wyjątkowa,

gdy spódniczka jest gotowa

i gdy Fida ubranko pluszowe,

po szyciu wygląda, jak nowe!

Dni przyrodnicze i krawieckie nieco wszystkich wyczerpały, z przyjemnością  zasiedliśmy w centrum matematyczno – przyrodniczym, by odmierzyć kolejne litry wody, soku i napoju gazowanego. Mogliśmy skosztować, po dokładnym odmierzeniu 1 litra, każdego napoju. Zadziwiająco łatwe zadanie, określiły sześciolatki, wystarczy mieć 3 równe słoiki. Co o tym myślicie? Sprawdźcie sami! Powodzenia!

Obejrzyjcie też nasze 2 filmiki i małą fotogalerię . Zapraszamy!

Pozdrawiamy jesiennie uczniowie kl. Ia z wychowawczynią.